kregu
Moderator
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Namysłów k/Opola
|
Wysłany: Wto 19:57, 24 Lip 2007 Temat postu: Brak doświadczenia kierowcy przyczyną tragedii? |
|
|
- Kontrola wykazała, że stan techniczny autokaru firmy Caban był dobry. To była nowoczesna maszyna, wyposażona w dodatkowe, ceramiczne hamulce. Nie wiadomo jednak, czy 22-letni kierowca umiał z nich korzystać - poinformował na dzisiejszej konferencji Główny Inspektor Transportu Drogowego, Paweł Usidus.
Usidus dodał, że cały czas trwa analiza dokumentacji w firmach Caban i Orlando Travel. Kontrola przeprowadzana jest we współpracy z Państwową Inspekcją Pracy. - Na firmę Caban były w przeszłości nakładane kary - podkreślił Usidus.
Na tej samej konferencji minister transportu Jerzy Polaczek zapowiedział zaostrzenie zasad szkolenia kierowców ciężkich pojazdów.
22-letni kierowca
Na małe doświadczenie kierowcy wskazuje również szef PKS Tychy. - Jestem pewien, że do tragedii doszło, bo autobus prowadził niedoświadczony, 22-letni kierowca. Prawdopodobnie w ogóle nie umiał korzystać ze sprzętu, nie radził sobie z prowadzeniem autokaru - powiedział w TVN 24 Marek Jarocki, szef PKS Tychy.
Jarocki podkreślił, że na tak stromych górskich drogach autokary i inne ciężkie pojazdy nie mogą rozwijać dużych prędkości. - Jest zasada, żeby zjeżdżać ze wzniesień z taką samą prędkością, jakby się na nie wjeżdżało: 20 do 30 km na godzinę. W takiej sytuacji, nawet jeżeli wysiadłyby hamulce, to kierowca zdołałby zjechać na pobocze i wyhamować - powiedział szef PKS Tychy.
Jedna z opon mogła spłonąć przed wypadkiem
Jego zdaniem ślady na asfalcie w pobliżu miejsca katastrofy świadczą o tym, że spłonęła jedna z opon autokaru. - Równolegle do śladów hamowania są dwie koleiny, które ciągną się od pewnego punktu, aż do przepaści. Na końcu swojej drogi autobus nie miał już jednej z opon. Jechał na samej feldze, opona musiała się zapalić i rozpaść. Ogień mógł iść tylko z opony - wyjaśnił Jarocki.
Świadek: Autokar jechał za szybko
Świadkowie katastrofy, motocykliści, którzy jechali za autokarem twierdzą, że widzieli wydobywające się spod niego płomienie. Zdaniem niektórych kierowców, mogło to świadczyć o przegrzaniu się układu hamulcowego pojazdu. O awarii hamulców świadczą też wypowiedzi innych świadków i rannych pasażerów autobusu. "Trzymajcie się siedzeń, hamulce poszły!" - tak według jednej z turystek miał krzyknąć kierowca tuż przed wypadkiem. Tę relację potwierdzają dwaj 13-letni chłopcy, którzy również byli pasażerami autokaru. Według relacji francuskiego kierowcy - świadka tragedii - polski autokar jechał zdecydowanie za szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|